Komentarze: 0
..........tak mi sie wszystko podoba dzisiaj ze az postanowilam dodac nowa notke.......remont juz prawie skonczony.....tylko ze teraz to obledu mozna dostac bo niedosc ze meble sa zielone to jeszcze framugi w szystkich dzwiach tez sa zielone.........a jak to sie mawia.........zielony glupich przyciaga........ale tez zielony to kolor nadziei.......a nadzieje matka glupich........czyli nic w przyrodzie nie ginie.......:)))).......i nie ma nikt takiej nadzieji jak ja..........:)))................jadlam sobie dzis tiramisu i tak sobie jadlam i jadlam az tu nagle patrze na etykietke.....i pisze......"zawartosc alkoholu 1,4%"..........no i czy to znaczy ze jestem juz uzalezniona.......musze poczytac sobie..etykietki na jogurtach......bo moze tam tez takie mile niespodzianki sie znajduja...........:)))))..............tak sobie pisze i probuje wymyslic cos jeszcze co da sie opisac zeby notka miala przyzwoita dlugosc.......i nachodzi mnie taka refleksja i wspomnienie.......tydzien temu o tej porze........siedzialam w primusie..........wspominalam woodstock......gralam w 33..........i slyszalam takie rzeczy ze sie milutko robilo.......dzis to sie tylko stresowalam bo ciagle cos dzwonilo........telefon domofon dzwonek do drzwi.......a nic z tego nie przynosilo oczekiwanej wiadomosc w postaci jednego pana D.......ech ech......a samej to mi sie niechce robic tej inwentaryzacji......i marznac na jakims zadupiu..a w dwojke to zawsze cieplej no nie........:)))))........oki koncze juz zeby dac szanse koliopkowi dodac nowa notke....bo on sie juz nie moze doczekac.....:)))......mapetka.....